Zdjęcie: z otwartych źródeł
Pomimo ich popularności w reklamach, ich efekty są często wyolbrzymiane
Przeciwutleniacze nie są w stanie powstrzymać starzenia ani znacząco wpłynąć na procesy oksydacyjne w organizmie. Pomimo ich popularności w reklamach, ich działanie jest często wyolbrzymiane. Kandydat nauk biologicznych i genetyk-gerontolog Oleksandr Kolyada opowiedział o tym w wywiadzie dla RBC-Ukraina.
Czym są przeciwutleniacze
„Przeciwutleniacze to klasa substancji, które zwalczają procesy utleniania zarówno in vitro, jak i w naszych komórkach” – wyjaśnia Kolyada.
Popularność przeciwutleniaczy opierała się na tak zwanej oksydacyjnej teorii starzenia się, wysuniętej w ubiegłym wieku. Naukowiec Harman zasugerował, że nasze starzenie się zależy przynajmniej częściowo od utleniania naszych ciał.
„Jeśli wystawisz pokrojone produkty na działanie powietrza, zaczną się one utleniać, ciemnieć i psuć. Częściowym powodem tych procesów jest to, że produkt w formie pokrojonej ma kontakt z powietrzem, które zawiera tlen. Jeśli tlen zostanie usunięty, proces ten nie będzie miał miejsca” – wyjaśnia Alexander.
Z czasem jednak teoria ta straciła poparcie w społeczności naukowej, ponieważ pod koniec wieku zgromadzono wystarczająco dużo argumentów przeciwko niej.
Jak działają przeciwutleniacze w ludzkim organizmie
„Mamy w sobie systemy obrony przed utlenianiem. Różne enzymy, które działają niemal idealnie, sprawiając, że proces wychwytywania produktów utleniania przebiega z szybkością miliardów cząsteczek w ciągu jednej sekundy. Systemy te są wbudowane w nas genetycznie” – zauważa ekspert.
Dlatego nadzieja, że żywność lub suplementy znacząco wpłyną na proces starzenia jest przesadzona.
„Pomysł, że zjemy jedną marchewkę i w wyniku tego procesy oksydacyjne w organizmie staną się znacznie mniejsze, wygląda dość bajecznie” – wyjaśnia Kolyada.
Dlaczego przeciwutleniacze z reklam nie działają
Drugim problemem, według Kolyady, jest to, że przeciwutleniacze często nie docierają tam, gdzie są naprawdę potrzebne.
To komórki mózgowe, a zwłaszcza mitochondria, najbardziej potrzebują przeciwutleniaczy. Substancjom trudno jest jednak tam dotrzeć.
„Istnieją dwie błony, przez które muszą przeniknąć. Czy to właśnie tam przenikają? To bardzo trudna droga dla przeciwutleniaczy. Niewiele osób przechodzi przez nią w całości. Drugim pytaniem dotyczącym przeciwutleniaczy jest więc logistyka” – mówi genetyk.
Które przeciwutleniacze naprawdę działają
Alexander Kolyada przyznaje, że niektóre przeciwutleniacze, zwłaszcza witamina C, mają inne korzystne funkcje. Błędem jest jednak wrzucanie wszystkich substancji do jednej kategorii.
„Nie wrzucałbym wszystkich przeciwutleniaczy pod jeden parasol, ale pomysł odmładzania się poprzez spożywanie przeciwutleniaczy wydaje mi się trochę bezużyteczny” – podsumowuje naukowiec.
Uwagi: